Reklamy

Być może to początek kolejnej skomplikowanej dyskusji na temat tej używki.

Status marihuany wśród substancji zakazanych od wielu lat jest częścią ważnej debaty dotyczącej narkotyków. Wiele statystyk mówi, że zawierające THC konopie są dużo mniej szkodliwe dla człowieka niż np. dostępny w większości sklepów alkohol. Nowe badania amerykańskiego National Institute on Drug Abuse opublikowane w periodyku Jama Psychiatry w zeszłym tygodniu mogą być jednak przyczynkiem do ważnej rozmowy.

Według raportu, opartego o ankiety wypełnione przez 281 tysięcy osób w wieku od 18 do 35 lat, częste korzystanie z marihuany może korelować z myślami lub nawet próbami samobójczymi. Wedle badań, osoby palące niemal na co dzień były bardziej narażone na niepokojące symptomy. W wielu przypadkach nie stwierdzono także wcześniejszych zaburzeń psychicznych lub stanów depresyjnych.

– Nie możemy stwierdzić, że marihuana jest bezpośrednią przyczyną zwiększonej ilości myśli samobójczych. Powiązania te sprawiają jednak, że należy podjąć dalsze badania w tej kwestii, biorąc pod uwagę alarmujący odsetek samobójstw wśród młodych ludzi. Jeśli lepiej zrozumiemy relację między marihuaną, depresją i myślami samobójczymi, lekarze będą mogli otaczać pacjentów lepszą opieką – pisze w informacji prasowej o badaniu dyrektorka NIDA Nora Volkov.

Wyciąganie daleko idących wniosków z raportu nie jest więc wskazane. Warto jednak uważnie śledzić wspomniane badania. Nawet jeśli ich wyniki mogą być dla wielu z nas niewygodne.

WIĘCEJ